Bjarne Stroustrup, twórca definicji języka C++, jest niekwestionowanym autorytetem w dziedzinie języków programowania i oprogramowania w ogóle. Z tego powodu polecam wszystkim przeczytanie wywiadu, jaki przeprowadził z nim serwis TechnologyReview.com.
Mój ulubiony fragment to:
The idea of programming as a semiskilled task, practiced by people with a few months' training, is dangerous. We wouldn't tolerate plumbers or accountants that poorly educated. We don't have as an aim that architecture (of buildings) and engineering (of bridges and trains) should become more accessible to people with progressively less training. Indeed, one serious problem is that currently, too many software developers are undereducated and undertrained.
Zgadzam się z powyższym w pełnym zakresie. Tworzenie nowych języków programowania po to, by programowanie było łatwiejsze, bez zwracania uwagi na jakość generowanego kodu (a przede wszystkim na szybkość realizacji programów i ich oszczędność) jest według mnie najgorszym, co można zrobić.
Czytajac o "nowych jezykach", na mysl przychodza mi wynalazki typu JavaScript, PHP. Bedac na takim poziomie, nikt nie bedzie sie porywal na pisanie systemow operacyjnych (bo i jak?). Wypowiadam sie bardzo ogolnie; temat mozna rozwinac – chocby i w strone: kto najbardziej narazony jest na "dzikich deweloperow"? Moim zdaniem spolecznosc darmowego oprogramowania.